Prezes Polskiego Związku Gimnastycznego Leszek Blanik udzielił obszernego wywiadu redaktorowi Kamilowi Wolnickiemu z Przeglądu Sportowego. W rozmowie Prezes PZG wyjaśnił i zdiagnozował największe problemy polskiego sportu wyczynowego oraz powszechnego.
Kamil Wolnicki spytał o diagnozę problemu, który widzimy ostatnio w mediach, czyli zbyt małej liczby medali olimpijskich w Paryżu.
– Podstawowy problem w sporcie dzieci i młodzieży to kwestia współpracy pomiędzy ministerstwami Sportu i Edukacji. Przecież dzisiaj właściwie nie ma porządnych lekcji wychowania fizycznego w klasach 1-3. A to przecież najlepszy wiek, żeby odkrywać talenty. Tylko że nie uczą ich specjaliści. Oczywiście wiem też, że jakość wykształcenia i umiejętności, które dzisiaj zdobywa się w akademiach wychowania fizycznego, zostawia sporo do życzenia. U mnie w tym roku, na AWFiS w Gdańsku na egzaminach wstępnych przyjmujemy studentów tak naprawdę bez żadnych egzaminów, a to siłą rzeczy oznacza obniżanie poziomu nauczyciela i później lekcji wychowania fizycznego. Tymczasem są cztery najważniejsze dyscypliny dla dzieci w tym wieku. To gimnastyka, pływanie, lekkoatletyka i sporty walki. One powinny stanowić podstawę do rozwoju każdego dziecka. O młodzieży nawet nie mówię. Idziemy dalej? Odeszliśmy w ostatnich latach od zawodu trenera, prawda? Każdy może nim być – odpowiedział Prezes Leszek Blanik.
W dalszej części rozmowy pojawia się temat, kto jest temu winny.
– Gdybym miał dzisiaj powiedzieć, czyją winą jest taka, a nie inna sprawność społeczeństwa, to powiem, że wszyscy jesteśmy winni. Zaniechania i braku reform wśród rządzących, różnych instytucji państwowych i samorządowych, związków sportowych, klubów, szkół i rodziców. To wszystko się przecież łączy – dodał Prezes Blanik.
Zapraszamy do zapoznania się z całym materiałem na łamach Przeglądu Sportowego.